Co roku z wielką radością obserwujemy kuliki wielkie na nadbiebrzańskich łąkach i z niepokojem liczymy pary. Te ptaki są bardzo przywiązane do terenów, które uznają za swoje. Ta sama okolica, ta sama łąka, ta sama kępka traw - bez pudła można je lokalizować przez kolejne lata. Pod warunkiem, że nie nastąpią w okolicy dramatyczne zmiany.