Gdzieś na łąkach.

Gdzieś na łąkach.

To pozostałości po wielkiej wierzbie. Rosła sobie na skraju łąki i polnej drogi, ale właściciel miał swoje plany. Nie dość, że wyciął, to jeszcze wypalił, żeby zniszczyć wszelkie życie.
Tyle, że wierzba, jak to wierzba - twardy zawodnik i puszcza młode odrosty gdzieś od korzeni.

wojci65

wojci65 2022-09-25

Nie udało mu się spalić...

mpmp13

mpmp13 2022-09-26

Zrównać ,wyrównać ,zniszczyć trzeba wszystko .Nic nie może maszynom przeszkadzać. Tylko jego kasa się liczy .Co po nim zostanie ?

dodaj komentarz

kolejne >