... otóż wczorajszego dnia mamusia znowu przyniosła z rynku taaakie wielkie białe kuliste - do jedzenia podobno. Śmierdziało potem cały dzień jak w murzyńskiej chacie, gdy to gotowała. Futerko mi nawet prześmiardło! Ale nic nie psioczyłem. Niech ma kobita trochę luzu ... jak chce takie delicje. Tym bardziej, że już poprzednim razem coś mi podpadało, że a nóż - widelec, może by to śmierdzidło przekąsić. Wczoraj poszedłem na całość. Zajadałem z mamusią. Wiecie, że kalafiory są całkiem smaczne? A jak smakują z mamusinej ręki ... Tylko skąd ten "aromat" brrrr ...
dodane na fotoforum:
irena49 2011-07-06
hihihihi.....mój syn kalafiory lubi ale jak się gotują to zamyka się w pokoju....nic dziwnego, że kociak ma taką minę :)))))
irena49 2011-07-06
chciałabym żeby była moja :)))), w Paryżu na wystawie moja córcia pstryknęła :))))
mati07 2011-07-06
ooo tak kalafior to przysmak dla kota ;))
jak tylko Tofik "wyczuje" kalafior to zaraz kręci się koło nóg i prosi prawie jak pies ;)))
ewulka 2011-07-06
ha,ha,ha ale się uśmiałam z kociej opowieści.....u mnie koty jadają tylko mięsne potrawy za to Coco(biała suczka) je wszystko:paprykę,jabłka,bób,kukurydzę no i kalafior też.....
niestety na spacerze nie pogardzi i tym co pod śmietnikiem...wie,że źle robi ale łapie w pyszczydło i ucieka:)
puszek 2011-07-06
moja kotka jadła gotowany kalafior.....tylko lubiła polany masełkiem. Jadła też surowe, zielone ogórki, gotowaną marchewkę i żółtko jajka......a białko wybierała i wyrzucała z miseczki. Rudziczku.........merauuuuu..........całuję w różowy nosek......w łebek i brzuszek.......mrucząc z rozkoszy.......
puszek 2011-07-07
co prawda dzień całowania był wczoraj, ale ja i tak ukradnę ci buziaka.......cmok ! prosto w nosek
kikajab 2011-07-07
Ucholek podrósł nawet nie wiadomo kiedy. Pozdrawiam Cię cieplutko. Milutkiego dnia.
werina 2011-07-07
Rudy, popływajmy łódką.
Ale Ty wiosłujesz :)
alusia0 2011-07-07
.....rudy....co ty jadasz !!!! niech by się myszy dowiedzialy ze przeszedłeś na wegetarianizm.....myśleć nie chcę ....
pomoria 2011-07-09
fakt...kalifiory okrutnie capią...i nic nie pomaga...ani gotowanie w mleku...ani włączone okapy i wywietrzniki...syfi i już...
ale smakowity jeeeest!...:-)...ja lubię z masełkiem i bułeczką tartą...:-)))
no...idę dalej walczyć z oknami...
puszek 2011-07-10
gdzie moja kota - pieszczota........Poproszę brzuszek ......... pyszczek i łapki.......TĘSKNIĘ !!!