dodane na fotoforum:
werina 2013-06-09
piękna willa ! :)
fightrs 2013-06-09
Pozdrawiam;)
puszek 2013-06-10
Ja w pracy też miałam takiego podopiecznego......to był dziki, wolnościowy kot, odwiedzał mnie co dnia w parterowym pawilonie, gdzie pracowałam, zawsze wiedział, czy jestem w nocy, czy rano. Miał własne posłanie, dostawał jedzonko i uwielbiał wątróbkę. tak było, dopóki zakład pracy nie został zbankrutowany przez właściciela. Niestety , złych ludzi nie brakuje. Kot skończył tragicznie, po 5 latach naszej przyjaźni. Zostały mi tylko zdjęcia