"Jak uratować polski Lwów?"

"Jak uratować polski Lwów?"

...pyta czołowy ukraiński portal Zaxid.net.
Autorem jest znany ukraiński dziennikarz Wołodymyr Pawliw. Stwierdzając „nieprzyjemny dla ukraińskiego narodowego patrioty fakt", że Ukraińcy Lwowa „nie odwojowali, nie wykupili, nie zdominowali na skutek przyrostu naturalnego", ale „otrzymali go w spadku od władzy radzieckiej", Pawliw przekonuje, że jego rodacy powinni zrezygnować z innego spadku po Sowietach – „zacierania śladów poprzednich właścicieli miasta".
Powołuje się na przykład Szczecina: „od czasu gdy Polska stała się częścią cywilizowanej Europy", mieszkańcy wyszukują ślady przeszłości i „przywracają miastu jego niemiecką historię". I apeluje, by „uratować «polski Lwów»" od bezwstydnej komercjalizacji i bezrozumnej ukrainizacji. Póki jeszcze jest co ratować".

Artykuł wywołał duży odzew. – To, co napisał Pawliw, nie jest czymś nowym, ale on jako pierwszy powiedział to głośno – mówi „Rz" Mirosław Rowicki, redaktor naczelny wydawanego na Ukrainie polskiego „Kuriera Galicyjskiego".

Emilia Chmielowa, szefowa Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, ma bardzo poważne wątpliwości, czy Ukraińcy naprawdę do ratowania polskiego Lwowa się wezmą. – Nie są tym zainteresowani. Popatrzmy na przykład na propozycję zmiany nazwy ulicy Boya-Żeleńskiego – opowiada.

Z kolei coraz więcej polskich przedwojennych akcentów pojawia się w restauracjach i kawiarniach. – Być może nawet panuje moda na polski wystrój – zastanawia się Rowicki. – Może dlatego, że coraz ważniejszy jest polski turysta. W restauracjach jest zazwyczaj menu po polsku, co dawniej było rzadkością.

Pełny artykuł:
https://www.rp.pl/artykul/40,811249-Ukraincy-uratuja-polski-Lwow-.html

dodane na fotoforum:

jolkas

jolkas 2012-02-25

będąc we Lwowie odniosłam wrażenie, że ci którzy chcą uratować polski Lwów są w mniejszości.....

pabloz

pabloz 2012-02-25

Najwięcej poczyniono chyba na Cm.Łyczakowskim,ale też nie do końca...

tczew54

tczew54 2012-02-26

Świetnie wypatrzona cegła z opisem.

marom

marom 2012-02-26

Dobrze, że choć odrobinę coś się zmienia, ale to nie takie proste, a fobii nie brakuje...
re) do Risan z Pertovaca trochę daleko, ale Zatoka Kotorska (Zatoka Risan jest jej częscią) po drodze. Można sobie skrócić drogę promem, ale warto ją objechać. Polecam przede wszystkim Perast, no i Kotor oczywiście.

paw60

paw60 2012-02-28

Moje rodowe nazwisko:))
Muszę poczytać o tym architekcie::))
Może rodzina?? Generał to wiem że byl...
Pozdrawiam:)))

dodaj komentarz

kolejne >