To było podczas niedzielnej wycieczki nad Wartę. Po dłuższej jeździe wzdłuż rzeki zrobiłem postój, usiadłem wygodnie robiąc kilka łyków ciepłej herbaty. Miejsce było ciche i osłonięte od wiatru, za plecami rzeka a przed jej rozlewiska porośnięte trzciną i las w głębi wznoszący się ku górze ze stromą skarpą. W pewnym momencie usłyszałem głośny chlupot wody, pierwszy odruch to aparat, jest uruchamiam i podchodzę bliżej tego miejsca. I co widzę dwie sarenki i koziołek płynący w stronę trzcin. Tak też je uchwyciłem aparatem, potem już mi zniknęły w tych szuwarach..
Potem zastanawiałem się czy wskoczyły celowo by przepłynąć czy ześlizgnęły się z tej stromej skarpy.
tuhal55 2022-02-17
refleks,szczęście,dobry aparat no i spostrzegawczy fotograf i oto efekt ciekawa fotka
(komentarze wyłączone)