panama 2022-03-26
Trochę w tym racji. A było tak, siedział na czubku drzewa, kiedy ja celowałem w niego obiektywem. Zrobiłem jedno zdjęcie a on ruszył w moim kierunku, wylądował pół metra od moich nóg. Byłem zaskoczony a on spojrzał na mnie zrobił jeden podskok i złapał do dzioba dżdżownicę spod moich nóg. To było niesamowite przeżycie i z czym takim się nie spotkałem. Dżdżownicę widać pod dziobem :) Pogłaskać się nie dał:)
(komentarze wyłączone)