kukura 2010-05-08
Czy ta całkiem na górze nie ma piórek na klacie...hihi
Coś jak mój Konradek....;-D
Śliczne stadko i takie zgodne u mnie była wojna i musiałam każdą parę rozdzielić....;-/
panka 2010-05-08
Mamuśka ją wyskubala jak była w gnieżdzie i teraz dopiero wyrastają jej piórka. dobra samiczka, tylko czasami wyskubuje maluchy
mlord 2010-07-27
I u mnie było to samo! Tylko moja "mamuśka" okazała się bardziej wredna: maluchom usiłowała przegryźć tętnice szyjne. Musiałam dwójkę wychować w misce pod kapeluszem pod kaloryferem. Na kaszy mannej z vibowitem. Udało się; jeden samczyk uznał mnie za matkę i resztę rodziny, a papuzie towarzystwo miał w ...głębokim poważaniu.