Mają w sobie coś takiego,

Mają w sobie coś takiego,

co nie daje spać kolegom. I porzucają (koledzy, nie góry) dom, rodzinę, wszystko. I gnają na złamanie karku, by chociaż przez tydzień naprostować to, co krzywe ... A ci co pozostali w krzywym świecie gryzą palce w smutku.