System nerwowy miast

System nerwowy miast

Zwłaszcza letnim wieczorem budzi nostalgię...

erail

erail 2009-07-07

Druty do trajtka, jak mawia się w Trójmieście (o ile pamiętam) :)

relisys

relisys 2009-07-07

energiczne foto;)))

albisia

albisia 2009-07-07

Tak naprawdę, to jesteśmy coraz bardziej skablowani.

peeping

peeping 2009-07-07

I w Lublinie! Przypomniałaś mi to słowo: Trajtek :)
To prawda, Albisiu, coraz więcej kabli nas pęta, czasami zapominamy, że przed erą kabli był świat :)

annaai

annaai 2009-07-07

faktycznie jak połączenia nerwowe:) fajne:))))))

erail

erail 2009-07-07

Jakoś ich nie zauważyłam w Lublinie, ale faktem jest, że chodziłam piechotą:)

peeping

peeping 2009-07-08

Najlepiej poznawać Lublin pieszo:) Na temat trajtków lubelskich co nieco wiem, przez kilka lat poznałam ich całkiem sporo:) Niektóre agresywne :)

jokato

jokato 2009-07-08

Lublin miasto moich rodziców a ja nie byłam....żałuję...

werner

werner 2009-08-10

pamiętam mrożące krew w żyłach opowieści z przed lat o rażeniu prądem staruszek (czemu akurat staruszki??) wysiadających z trolejbusów. Jako małe dziecko cholernie nie ufałem trolejbusom (w związku z tym rażeniem) choc zawsze podobało mi się wycie ich elektrycznych silników.

peeping

peeping 2009-08-26

Czemu staruszki ? Myślę, że to dlatego, że powoli wychodzą z trolejbusa i kurczowo się trzymają poręczy i łatwo je razić.
Ach, wycie ich elektrycznych silników lubię do dziś. Najlepiej ryczą o zmierzchu :)

dodaj komentarz

kolejne >