Zawsze ciągnęło mnie w światła rampy:)

abisal 2009-10-13

Zachwycam się:)

albisia 2009-10-13

Też byłam zawsze tylko śnieżynką. :)

peeping 2009-10-13

Światła rampy....Może zostanę dróżnikiem?;)

abisal 2009-10-13

Ja byłam tylko postrachem świętego Mikołaja:) I zazdroszczę Ci figurki:))

relisys 2009-10-13

a szkoda bo jaki talent rósł teraz to pewno oglądał bym foty z Bollywood;)))

peeping 2009-10-13

Figurkę mam do dziś. Trzymam ją na nocnej szafce;)))

peeping 2009-10-13

Jasne, scenariusz i reżyseria by Reli;))))
Widziałam Twoje filmy;)))

relisys 2009-10-13

oo dobrze trybisz Peep ;)))

peeping 2009-10-13

Już się boję, Relisys, już się boję;))))

skorp 2009-10-13

koleżanki, których mamy pracowały w sklepach zawsze miały lepiej... ale tutaj Królowa Śniegu nie gra głównej roli. To Śnieżynka błyszczy:)))

relisys 2009-10-13

teraz po tylu latach występów z takim doświadczeniem widział bym cie w Bollywoodzie w roli pierwszo planowej pomyslimy,pomyślimy;)

jokato 2009-10-13

Pepp...śliczniusio wyglądasz....ja też gdzieś taką fotkę miałam....ale gdzie??? i tylko na wspomnienia mi przyszło....

darkmen 2009-10-13

A mi to nawet Śnieżynki nie dane był zagrać:((((((

strega 2009-10-13

Tak to jest... znajomości, znajomości, układy... Nic sie nie zmieniło.
Ja nigdy nie bylam Śnieżynką, ale grałam bociana w przedtawieniu o rzepie. Ty byłas śnieżynką, ale za to dumną jak królowa!

atessa 2009-10-13

No, piękna z Ciebie Śnieżynka była... a ja nawet bocianem nie byłam, ...."grałam" muchomora z kwaśną miną (bo "piły" mnie rajstopy i muchomorza rola) w dodatku tańczącego kaczuszki... zgroza...trauma! zapomnieć, zapomnieć!

strega 2009-10-13

:D Atessa, pomyśl, że mogłaś wszystkich otruć! Co za rola... Fajna! :DD

peeping 2009-10-14

Nooo.........role muchomorów, zwierzątek, drzew zawsze były kluczowe w przedstawieniach. A Śnieżynki jak głupie ganiały wokół sceny ze śpiewem na ustach :)))

agnus4 2009-10-14

Możliwe, ale co byś powiedziała jakbyś była biedronką i dostałby Ci się wyjątkowo antypatyczny żuk? A o ślubie z muchomorem, to nawet nie będę wspominać :))))