Tam.....

Tam.....

Tam zawsze jest bardziej pociagająco. To nic, że tutaj jest wiele przestrzeni. Zawsze jednak kończy się ona siatką. To nic, że tutaj jest bezpiecznie. Tam jest przygoda.....

albisia

albisia 2010-02-01

Świat zza krat?

atessa

atessa 2010-02-01

Czasem przygoda zdaje się być zupełnie blisko, gdy brama jest na tyle niedomknięta, że przechodzi głowa. Wystarczy wymknąć się jak najbardziej niepostrzeżenie się da i godzinka, dwie wolności są Twoje. Potem trzeba przybrać wyraz twarzy potulnego niewiniątka i skończy się tylko ustną połajanką, a bywa, że i przytuleniem ze szczęścia, że wróciłeś cały i zdrowy.
Misiek

peeping

peeping 2010-02-01

Misiek, fajny z Ciebie kumpel:)

latis

latis 2010-02-01

Bo gdzieś, do licha, musi być życie prawdziwe. Czuję to nosem i przez sierść. Jestem taki, jaki jestem, by być prawdziwym psem: łowcą, odkrywcą, zwycięzcą, przyjacielem, wrogiem, ofiarą, bratem, ojcem/matką... A nie zabawką ludzką...

peeping

peeping 2010-02-01

Ten jest wszystkim powyższym:)
Ale nie zabawką, o nie:) To on z nami igra i wodzi nas na pasku, owinąwszy wokół najmniejszego pazura:)

latis

latis 2010-02-01

Może chce jednak poigrać z resztą świata, a przede wszystkim z tymi, co wyglądają i pachną jak on:)

peeping

peeping 2010-02-01

Ja bym mu pozwoliła, ale co na to sąsiedzi?
On waży ponad 40 kg i jest naprawdę olbrzymi. Nikt nie chce uwierzyć, że to owca w wilczej skórze:)

latis

latis 2010-02-01

Szczęściarz, że ma Ciebie...:)

boudika

boudika 2010-02-01

Mój Pingwin nie miał takich problemów. Prowadził bujne życie towarzyskie w które starałam sięza bardzo nie wtrącać. Ale prawda li to, że taką bestyją to ludziska sięmogą przestraszyć, choć z tyłu wygląda na sympatycznąbestyje, co to w nie może w miejscu usiedzieć. :)

jokato

jokato 2010-02-01

Zazdroszczę Ci takiego przyjaciela....a że marzy mu się....każdemu wolno:)))

stasta

stasta 2010-02-01

Hau, hau:)

skorp

skorp 2010-02-01

Kiedyś takiego miałam. Nazywał się Łobuz. I był. Ale był też najmądrzejszym psem, jakiego kiedykolwiek mieliśmy. I niepokornym trochę. I żądnym wolności. Przygodę zaczynał zawsze od skoku przez płot. Lubił robić sobie darmową rundę autobusem lub tramwajem...Wracał do domu z roześmianą mordą. Chyba nie tylko z powodu wojaży... większość szczeniaków na osiedlu była do niego dziwnie podobna...;)

jokato

jokato 2010-02-03

I żeby psiak nie był nieszczęśliwy to dlatego go nie mam.....nie mogę patrzeć jak w blokach trzymają wielkie psy i chodzą z nimi na smyczy....to powinno być karalne:) i dlatego też jestem zazdrosna:))

peeping

peeping 2010-02-03

Masz rację, Jokatko. Ale czasem i mieszkańcy bloków potrzebują przyjaciela. Takiego, który nigdy nie zawiedzie. Ja zawsze się pocieszam tym, że może taki psiak wychowany od małego w mieszkaniu w bloku i spędzajacy spacery na smyczy, nie znajacy prawdziwej wolności mniej cierpi. Może miłość człowieka wynagradza mu wszelkie niedogodności życia w bloku......Nie wiem...

kadrow

kadrow 2010-02-05

We dwójkę jest raźniej nawet po drugiej stronie lustra ;)

dymek1

dymek1 2010-02-05

To jakaś wielkość psa ma znacznie by mógł mieszkać w bloku? Znaczy do ile musi mieć w kłębie by jeszcze miał szanse mieszkać w bloku? Małe yorki, czy jamniki jeszcze się nadają? Czy może lepiej ma ten na wolności na wsi który jest uwiązany przy budzie przez cały rok i jedynie co wie o świecie to długość łańcucha? Co mają mówić właściciele psów organom prawa gdy idą z psem spuszczonym ze smyczy? Czy to znaczy, że każdy kto trzyma psa na smyczy i liczy się, że może dostać jakiś tam mandat za trzymanie psa luzem jest nieczuły na potrzeby psa i jest on tylko zabawką w rękach nieodpowiedniego właściciela?

zzzzzzz

zzzzzzz 2010-02-07

Psy w blokach mają często o wiele lepiej ,niż wiejskie burki na przykrótkich łańcuchach.Psu jest wszystko jedno gdzie,ale ważne z kim.

tlenek

tlenek 2010-02-08

Czy ten też czeka na Peepinka?:)

jokato

jokato 2010-02-11

Nikt mi nie powie że wilczur i to duży na 50 m z czterema osobami dorosłymi jest szczęściarzem...nikt nie ma czasu nim się zajmować często przeganiany z kąta w kąt.....a podobno ma się wybiegać:))))) do małych mieszkań male zwierzątka i jest ich dużo....np moje dzieci mają kota choć właściwie to mieszkają u pani kotki bo to ona rządzi:))

doronia

doronia 2010-02-11

Joasiu, to jest zupełnie normalne. Ja z Kurtem i Kacperkiem tez mieszkamy u Melcia ( kota ), choć jest on najmłodszy.

jokato

jokato 2010-02-11

A znacie temat wycia biedaków zamkniętych w mieszkaniu do 10 godz:))??? Dorciu czyli macie mądrego kota:)

doronia

doronia 2010-02-12

Kacper nie wyje, bo kot by mu wlał.

jokato

jokato 2010-02-12

Podpowiem sąsiadom żeby kota nabyli:)

dodaj komentarz

kolejne >