Bukiet Ślubny.
Dzisiaj na miesiąc wyjeżdzam do Belgii, ale wczoraj Przyjaciel, któremu robiłem oczko wodne poprosił mnie o pomoc w przyjęciu weselnym.
Ślub był o 16.30, a weselnicy zjeżdzali się od rana. Miałem zapewnić im bufet z przekąskami i grillem, żeby nie ssali paluchów do obiadu weselnego.