straciłam wene

straciłam wene

dlaczego nie potrafię już panować nad łzami...??
same płyną...
bez mojego pozwolenia...
wyrabiają sobie ścieżkę na twarzy...
żeby zaraz spłyneła następna...
jedna...za drugą...
każda wypala ogromną dziurę...
w sercu...
w duszy...
i cieszy się...
cieszy się, że sprawia ból...
że ja już na ten ból nie jestem odporna...
że nie potrafię się już przed nim bronić...
żywi się moim strachem...
moim bólem...
bezradnością...
strachem...
cierpieniem...

...straciłam wenę...
...zalałam kartkę...