Ja

Ja

życie

w negliżu rozkojarzonych
myśli
nasączonych pierwiastkiem
rajskiego grzechu
buduję życie od nowa

wpleciony w ciszę złudzeń
szarpany krzyk w żyły wsiąka
subtelnie ukrywając ugrzęzłe
w stercie martwego czasu
wspomnienia

w huczącej ciszy
czas korzenie zapuszcza
odsłaniając witraże
barwione smakiem
przemijania

bezczynny krzyk
zastygły w słonecznikach
van Gogha
dotyk śmierci
wieczny nieprzespany

w trajektorii przestrzeni
zachód szkarłatem otula
wilgotność promieni
słońca


w bełkocie harmonii
uleczony człowiek
na nowo szuka
drogi bez końca

malibka

malibka 2008-11-19

Fajne dzrzewko:-) trzymaj sie cieplutko:-*

dodaj komentarz

kolejne >