miś

miś

".......Dzisiaj wieczorem po powrocie z pracy tatuś przyniósł do domu trochę ziemniaków i rybę. Mama zapaliła świece i zjedliśmy uroczystą kolację. Po wieczerzy tatuś oświadczył, że jutro rano my wszyscy mamy stawić się z podręcznym bagażem na placu przed aptką. Można wziąść tylko jedną walizkę na osobę. Rodzice nie pozwolili mi zapakować moich zabawek, ale ja schowałem swojego ukochanego misia do płaszczyka, to tej tajemnej kieszeni w której przemycałem ziemniaki. "

henry

henry 2010-10-13

......wymowne......ech....!

dzoana

dzoana 2010-10-13

DZIEŃ DOBRY...:)

dodaj komentarz

kolejne >