[22451987]

Przydałbym się iść na przedwyjazdowe zakupy... O ile wygrzebię się z domu i wyciągnę matre...

Ogarnęta czuję się jakoś lepiej, ale katar nadal trzyma, gardło też boli... Life...

EDIT:
Po bardzo udanych zakupach. Jedyne czego nie dostałam to fioletowa szminka z powodu braków kasy, ale jest ok.
Farbuję koszulę <3 Będzie cudownie czarna z czerwonymi guzikami i ćwiekami. Będę ją robić do północy, ale co tam, mam nadzieję że warto.