Warszawa za tydzień! Cokolwiek będzie, cokolwiek się stanie. Muszę jechać.
Dzień z Z. Kaptan America i Thor w Smyku. Kolejna książka o Freddie'm do kolekcji ( mimo nie skończonej biografii Slasha ). Kawa ze Starbucksa, zmrożone gardło. Zamknięty kiosk i brak fajek.
U mnie w porządku, ale problemy innych przelewają się na mnie.
Płakać z A. przez słuchawkę. Wszystko przez jednego dupka.
STACJA WARSZAWA K%$#!WA MAĆ! NOW!