Zdjęcie c!#%$jowe, ale nie mam nowych, a opis po Slashu trzeba dodać ^^
Więcej nie koczuję pod Spodkiem 4h w zimnie. Więcej nie chcę widzieć Titusa na supporcie -.-
Sam koncert zajebisty! Pomijając pchające się tłumy, omdlewanie i takie tam :)
Koczowanie pod busem 10 min nic nie daje hahaha.
Siedzenie na dworcu do 3:17 zawsze spoko, tak samo jak oglądanie A. jako pandy <3 xD
Chora jeszcze bardziej. Leczę się przez weekend. Nici z klappingu. Chuj.