Ku południowi spogląda Krzyż Pojednania. Tak przed kilku laty go nazwał kasztelan wieży na Kopie, Miroslav Petřik. On też ten krzyż wzniósł tutaj. Mirek jest Czechem, chrześcijaninem, zapaleńcem w wielu sprawach. Dlaczego Krzyż Pojednania? „Bo - tłumaczy kasztelan - nie może się pojednać z innymi ten, kto nie jest pojednany ze sobą”. Cokół jest okrągły – „żaden kierunek nie jest uprzywilejowany”. Trzeba tam siąść, oprzeć się mocno, aż do tyłu. „Co widać?” - pyta. Widać Krzyż wskazujący niebo! Trójjęzyczny napis może sugerować, że chodzi o pojednanie narodów polskiego, czeskiego i niemieckiego. Owszem, też. Ale to tylko jedna z płaszczyzn, na których ludzie winni szukać pojednania, zawsze zaczynając od pojednania ze sobą samym.
dodane na fotoforum: