Wy w święta sobie miło czas spędzaliście z rodzinami, a my tu tak sami....mroźno było, słoneczko świeciło to co....po dużo chleba i do parku karmić ptactwo. Oh, nigdy tak jeszcze nie zmarzłam w UK. Śnieg sobie ładnie skrzypiał pod nogami, rzeka zamarzła, śmiałam się z kaczek, jak chodziły po lodzie....Przy czym popyt na chleb był taki, że zlazło się dużo kaczek, gołębi, mew i od ciepłych nóżek im się przerębla zrobiła.