Katedra....przez pryzmat portu...

Katedra....przez pryzmat portu...

Narazie na tym stanę. W tym dniu byłam w stolicy sama z M, następnego dnia pojechaliśmy większą ekipą, była lepsza pogoda, znów mam dziesiątki zdjęć katedry, z zewnątrz, wewnątrz i innych miejsc. Ale narazie przejdę dalej, do mojego ukochanego miejsca w Palmie jeszcze wrócę. I tu, na garnku, i mam nadzieję, że w rzeczywistości też :)
Majorka 05.2011.