To była historia, hehe...

To była historia, hehe...

Pojechaliśmy sobie pochodzić po Rethymno, bliżej starego portu. Sklepy, sklepiki, bibeloty, sklepy z wyrobami z drzewa oliwnego. Strasznie mi się podobają te wyroby i chciałam wreszcie coś nabyć. Weszłam do takowego i....leżało toto wielgachne na środku sklepu....Nie wystraszyłam się, bo nie boję się węży, ale było to conajmniej dziwne. Pytam właścicielki, a ona, że prawdziwy, żywy. No nie wiem. Nie dotykałam, nie ruszał się, ciężko mi było stwierdzić. Jeżeli sztuczny - niesamowicie dobra atrapa. Jeżeli żywy - co wielki boa robi w sklepie ? Tak se leży ? :)
Kreta 05.2012.

newra

newra 2012-08-11

no co? taki pupil sklepowy....wbrew pozorom nie są takie groźne

dodaj komentarz

kolejne >