Teraz to się zaczyna wyżerka :)

Teraz to się zaczyna wyżerka :)

W Xcaret w cenie biletu (tego za 99$) mieliśmy lunch. Na terenie całego parku jest chyba 6 restauracji i w określonych godzinach można sobie w wybranej z nich zjeść. I normalnie mnie zatkało...W życiu nie widziałam tyle jedzenia :) Takiego wyboru, różnorodności :) Nie dość, że ogrom, to jeszcze wszystko tak pyszne...Takich stołów było z 20. Z samymi sałatkami, owocami, sosami, przyprawami, przystawkami, serami, rybami, chlebami...Z 10 rodzajów zup, dużo różności meksykańskich (kucharz stał i pichcił), pizzy, było po prostu wszystko :) Ojadłam się jak mały wieprz, a i tak nie dałam rady wszystkiego popróbować :) Meksykańskie ceviche i tak rządzi :) I zupa cytrynowa :)
Xcaret, Meksyk 03.2009.