Mój mały ukraiński uchodźca...

Mój mały ukraiński uchodźca...

Kilka dni temu natrafiłam na poruszający artykuł. Ukrainka Marina Bolokhovets próbuje uzyskać pomoc dla bezdomnych zwierząt ze wschodniej części swojego kraju. Z terenów objętych wojną domową. Wiele osób uciekło stamtąd w obawie o życie. Porzucili swoje psy i koty, które zostały bez opieki. Cierpią głód, są poważnie ranne, umierają w cierpieniu lub zamarzają na ponad 20to stopniowym mrozie. Sytuacja tego schroniska jest dramatyczna!!!
Na FB nawiązałam kontakt z tą dziewczyną. Wspaniała osoba! Obejrzałam jej podopiecznych. Marina jest zdesperowana, każdego ranka znajduje kilka zamarzniętych psów. Zbiera z ulic pogruchotane, wygłodzone żywe szkielety, często z pourywanymi łapkami. Co dzień błaga o pomoc, o adopcję, o wsparcie finansowe.
Nie mogłam pozostać obojętna. Wspólnie z mężem podjęliśmy decyzję o adopcji suczki Elli. Dziewczynka przyjedzie do Warszawy w przyszłym tygodniu. Trzymajcie kciuki za nią!
Jeśli możecie, wspomóżcie to schronisko. To co tamtejsi ludzie robią, ile pracy i serca wkładają ratując te biedne zwierzaki jest nie do opisania! Proszę Was, nie bądźcie obojętni…

https://www.dryg.org.ua/eng/about/

na FB:
https://www.facebook.com/pages/Friend-helping-stray-animals-in-Dnepropetrovsk/298318740210299?fref=ts

anulkaz

anulkaz 2015-01-11

Popłakałam się:(((Ale powiem tak, co to za ludzie, którzy sami uciekając, zostawiają swoje psy.Nigdy nie zostawiłabym swoich przyjaciół, zabrałabym ich ze sobą.Dla tych ludzi, ich psy na pewno nie znaczą tyle, co moje dla mnie:(

mocarz

mocarz 2015-01-11

Anulka, nigdy nie mów nigdy :-( to tragedia dla ludzi i zwierząt ale może ci ludzie nie mają wyboru?
serce pęka ale wyjścia nie ma ...
trze a teraz wspomagac tych co tam ratuja te zwierzaki!
Ja to zrobie na bank.

quendi

quendi 2015-01-11

Mocarz, dziękuję Ci pięknie! <3 <3 <3
W imieniu Mariny również.

quendi

quendi 2015-01-11

Tak, to prawda, że łatwo jest oceniać kiedy ma się bezpieczny dach nad głową. Ci, którzy mogli zabrali swoje zwierzaki, niektórzy zmuszeni byli je porzucić wybierając między bezpieczeństwem zwierząt a własnych dzieci. Ale są też tacy, którzy pozostawili psy na łańcuchach skazując je na powolną śmierć i nie chcą podać adresu, żeby tym psom pomóc! Boją się, że ktoś splądruje im majątek i to już jest dla mnie niezrozumiałe... :(
Ja bym nie porzuciła, wolałabym uśpić i przynajmniej mieć świadomość , że odszedł godnie, w cieple i miłości. Że nie cierpi umierając na ulicy postrzelony czy potrącony przez samochód.
Te porzucone psy i koty teraz się jeszcze rozmnażają, co dodatkowo pogłębia cały ten horror...

slonko3

slonko3 2015-01-11

Będziesz miała wesoło w domu :)

lidia23

lidia23 2015-01-11

no i kolejna wiadomość która wywołuję łzy w oczach..
straszny ten świat,straszne to życie gdzie niewielu może być i żyć szczęśliwie..
dotyczy to zarówno ludzi jak i zwierząt..
piesek kochany-piękny gest z Twojej strony:)
na pewno będzie u Was szczęśliwy!

slonko3

slonko3 2015-01-11

http://www.garnek.pl/slonko3/28011717/minal-kolejny-rok-5-lat-bez-koli

lilka13

lilka13 2015-01-11

https://www.facebook.com/EKOSTRAZ/photos/a.10153020249798501.1073742111.335087058500/10153020254038501/?type=1&theater, Dorotko, pomagam wroclawskiej ekostrazy, w tym tygodniu wyslalm pare groszy, pracuja tam wspaniali ludzie, skopiuje i wysle im twoja wiadomosc moze oni cos wymysla zeby ratowac te biedne porzucone zwierzatka, twoja nowa psineczka jest sliczna w "twoim stylu" ;)))

quendi

quendi 2015-01-11

Dziękuję Lila! Tam każda pomoc się przyda.

wygorz

wygorz 2015-01-12

To takie dołujące…Ludzie niczego przez całe tysiąclecia sie nie nauczyli.

quendi

quendi 2015-01-12

Niestety. I zaczynam tracić nadzieję, że to się kiedykolwiek zmieni. Cofamy się w ewolucji. W Polsce najlepszym tego przykładem na to jest ustawa dopuszczająca ubój rytualny, oraz druga - pozwalająca na przeprowadzanie doświadczeń na zwierzętach, w tej chwili już nawet w szkołach. To przerażające.
Ludzie są coraz bardziej chciwi, egocentryczni i pozbawieni jakiejkolwiek empatii, coraz bardziej prości i puści.

nictono

nictono 2015-01-12

Witam.
Tyle się pisze i mówi na temat tak zwanego szacunku dla zwierząt,gdyż jak powiedział pewien Wspaniały i Święty Człowiek są to ...Cytuję;Nasi bracia mniejsi .
Ja i moja rodzina ,a nawet całe pokolenia naszej rodziny z ogromnym szacunkiem i wielką miłością hołubimy wszelkie stworzenia ,jakie Bóg stworzył.
To nic wielkiego,lecz jednak właśnie tu w Garnku spotkałam osobę ,która ponoć kocha swojego psiaka,a tak paskudnie ośmiesza mnie i naszego nieżyjącego już psa i kota,który z żalu po stracie "przyjaciela" po prostu zmarł ,nie jedząc i wciąż szukając zaprzyjaźnionego pieska,z którym "mieszkał" w jednej budzie...........
Pozdrawiam;-)

harpia4

harpia4 2015-01-20

Jaka pomoc tam jest potrzebna? czy poczta dojdzie? czy raczej finansowo.proszę napisz mi na pw

nictono

nictono 2015-01-25

Pieseczek na prawdę zasługuje na pomoc i ma prawo do radosnego życia.
Pozdrawiam serdecznie...........

dodaj komentarz

kolejne >