Egzaminyyy

Egzaminyyy

Dziś polski i historia, nawet spoko, ale jutra największa zmora, mam nadzieję że nie zawalę :/ Czwartek ang, będzie luz, w piątek konie wreszcie, potem długi weekend jakieś konie i Berlin. Średnio się cieszę, mam doła, a koleś okazał sie debilem. Szkoda tylko że PRZYSTOJNYM debilem...