5 lat temu

5 lat temu

Wypadek

Był 27 listopada 2004 roku
dzień tygodnia – sobota prawie o zmroku,
bo godzina 16.00 już była.
Żona moja Basia kurtkę narzuciła
i do kiosku się wybrała,
bo o swym ołówku zapomniała.
Przed pasami w obie strony się rozejrzała
i na drugą stronę jezdni przejść chciała.
Gdy dochodziła już do przeciwległego chodnika,
potrąciła ją jakaś rozpędzona bryka.
Ja w tym momencie w kiosku deskę zakładałem
i cały ten wypadek widziałem.
Za komórkę szybko chwyciłem
i na numer alarmowy zadzwoniłem.
Powiedziałem, że na pasach moją żonę potrącono
i niezbędna jest natychmiastowa pomoc.
Gościu, który ją potrącił w tym czasie przez telefon z kimś gadał,
że się spóźni, bo przed samochód wylazła mu jakaś baba.
Po pewnym czasie policja i karetka nadjechała.
„Ludzie ratujcie! Boli!” – moja żona krzyczała.
Lekarze ją z grubsza zbadali
i ostrożnie do karetki na noszach zabrali.
Baba mi wylazła – teraz do policji mówił kierowca.
Gliniarze mu odpowiedzieli – Jest pan winny to sprawa prosta.
Skoro ta pani od szkoły przechodziła
to w tym wypadku absolutnie nie zawiniła.
Do mojego syna Rafała międzyczasie zadzwoniłem
i o wypadku go powiadomiłem.
Karetka do szpitala żonę zabrała,
ja poszedłem na Policję, a do szpitala wysłałem Rafała.
Gdy na komendzie zeznania składałem,
jakie obrażenia ma żona przez telefon się dowiedziałem.
Później do szpitala się wybrałem.
Pańska żona ma szytą głowę – na izbie przyjęć usłyszałem.
Gdy zabieg już skończono,
do gabinetu mnie poproszono.
Pańska żona ma tak ciężkie obrażenia,
że do Skierniewic, do dalszego leczenia
na oddział ortopedii skierujemy
i dzisiaj od razu zawieziemy
- pan doktor mnie poinformował
i do Skierniewic zatelefonował.
Gdy żona z sali obok to usłyszała
to się biedaczka aż rozpłakała.
Z izby do karetki ją przetransportowali
i na sygnale do Skierniewic pojechali.
Wolno wracałem powłócząc nogami
i biłem się z pesymistycznymi myślami.

Wiersz jest dłuższy, ale za dużo miejsca by zajęło i chyba by się nie zmieścił

dodane na fotoforum:

basiunka

basiunka 2009-11-27

..bardzo przykro .. taka tragedia Was spotkała .. i co dalej może napiszesz resztę wiersza przy drugiej fotce .. pozdrawiam

matka50

matka50 2009-11-27

naprawdę tylko współczuć jest to przykre i co dalej,pozdrawiam i na miłą noc buziaka zostawiam:)))

jurekw

jurekw 2009-11-28

Współczuję...

dodaj komentarz

kolejne >