Kochani..prawie koniec ..już..sprzątam:)))Ale powiem że był SAJGON...wyjaśniam,,rura od wody się rozszczelniła w ścianie łazienki...za płytkami widać nie było..dopiero jak wylazły zacieki na ścianę w kuchni to coś zobaczyłam..ale jak to jest w domu czasu na robotę nie było..i tak się zwlekało...aż wreszcie M..wziął urlop i zaczęliśmy szukać..po skuciu płytek okazał się cały bajzel..wtedy okazało się skąd woda się wzięła..trzeba było kupić farelkę osuszać ściany...trwało to trzy dni...między czasie wymieniliśmy drzwi na szersze..bo pralka się w starych nie mieściła..;))Później już zrobiło się nowa ścianę w łazience...pomalował całą kuchnię przy okazji:))No i tak z małej dziurki wielki kłopot..!!!Gdyby to było tylko malowanie to w jeden dzień by się zakończyło...a tak to trwało..i cały dom do sprzątania generalnego...
znajoma 2017-11-08
Dobry wieczór!!!
Serce już drzemie, dusza już śpi,
sen cicho puka do twoich drzwi.
Pozdrawiam życząc spokojnego wieczoru i nocki
maria10 2017-11-08
.... jak to dobrze, że doceniasz swojego fachowca..... a właściwie to kilku fachowców w jednym mężusiu..... to skarb taki człowiek.... ja też swojego nie doceniam.... ale to Ty mi uświadomiłaś jakich mamy zdolnych "chłopów".... gorąco pozdrawiam i życzę dobrej nocy:))))))
babcia1 2017-11-09
Oj to musisz odczuwać wielką ulgę ale i zadowolenie !!masz teraz pięknie!!
isia222 2017-11-10
no to będziesz mkiała mniej porządków przed Świętami i wygodniejsze wejsćie do łazienki. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! ważne , ze już po wszystkim i woda dalej nie cieknie w ściane