Dzisiaj rano burza i deszcz. Potem pogoda się troche poprawiła więc pospacerowaliśmy po lesie. W tym roku grzybów w naszych lasach niewiele więc cieszy każdy grzybek. To dzisiejszy zbiór.
maria57 2017-08-27
Kochana, ja bym chyba z lekka oszalała ze szczęścia, gdybym miała taki zbiór. Od ubiegłego roku takie młode prawdziwki robię w jeden, jedyny sposób. Dokładnie oczyszczam pędzelkiem lub miękką szczoteczką każdy grzybek. Nie myję ich. Oczyszczone kroję na cieniutkie plasterki i smażę na maśle. Pod koniec smażenia, kiedy robią się złociste czyli lekko rumiane jeszcze na patelni je tylko solę. Bez pieprzu i żadnych innych dodatków. To jest niebo w gębie. Niezjedzone można zamrozić i potem tylko odgrzać. Polecam.
Do takiego dania nadają się tylko małe, jędrne prawdziwki.
kaa4224 2017-08-27
Witaj Reni - nie narzekaj to jest dobry wynik na tak gorące momentami lato. Pozdrawiam cieplutko.
PS - właśnie dzisiaj córka z zięciem też ekplorowali lasy wokół Lidzbarka
nazbierali sporo i od razu mnie zaangażowali na odległość aby
rozpoznać niewiadome meilem i fotkami.Wszystko - ok.
babcia1 2017-08-28
o rany ja bym oszalała ze szczęścia u nas już trzeci rok jak zero grzybów!!