Kibicowanie!
Usiadł na kanapie
piszczy jak panienka,
srebrna puszka w łapie,
w laczkach i w spodenkach.
Niby to po pracy
taki był zmęczony
Lecz grali rodacy,
wnet jak ożywiony.
W czarną skrzynkę dzisiaj
jakby go wessało,
Raz się bardzo cieszył,
potem nim trzepało.
Usiadłam przy mężu,
i coś się zdarzyło,
że kibicowanie
mi się udzieliło.
Nie jest to napewno
godny Nobla wiersz,
ale to dla mego męża
i na "naszych" cześć.
autor
adziocha