https://www.youtube.com/watch?v=P6n2eUqLVm4
Bolesław Leśmian
W malinowym chruśniaku
...................................................
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.
Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreś, szapcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
torej3 2010-08-18
Oj łakomczuszka jesteś :) Zjadła dwie i dopiero potem robiła zdjęcia.... A ja mam jakieś póżniejsze,jeszcze nie dojrzewają.....
pisti20 2010-08-18
Pewnie słodziutkie były...:)
beates 2010-08-18
kusisz witaminkami:))))))
aż oczy się śmieją i ślinka leci;)
maka25 2010-08-18
Uwielbiam i maliny i poezję Leśmiana!
A ta foteczka i apetyczna i kusząca w swej wymowie...)))
mazurka 2010-08-22
Co za widok!
(komentarze wyłączone)