Jesienny wieczór
Jest w świetlistości przedjesiennych zmierzchów
Tkliwy, tajemny czar zadumy,
Złowieszczy blask i barwność drzew w rozpierzchu,
Czerwiennych liści lekkie, czule szumy.
I cichy błękit, co się mgliście chmurzy,
Że ziemia wokół smutnie sierocieje,
I jak przeczucie nadchodzącej burzy
Czasem porywczy, chłodny wiatr zawieje.
Znużeniem wszystko, wyczerpaniem tchnie,
Uśmiechem cichym schyłku i więdnienia,
Co u rozumnej się istoty zwie
Podniosłą wstydliwością jej cierpienia.
Fiodor Tutczew
alaska1 2009-11-04
Cudnie i wieczornie.
zbigsow 2009-11-04
Otoczone kolcami i niedostępne ale piękne:))
myszcia 2009-11-04
Często mylę i nie wiem czy to jest ..głóg ?????
uściski Tereniu:)
maja1 2009-11-04
piękne zdjęcie, wiersz wspaniały..., dobrej nocy Tereniu
obiekt 2009-11-04
ładne zdjęcie.... :))
(komentarze wyłączone)