Rozalka doskonale radzi sobie z nazewnictwem większości owoców i warzyw.
Lubi sobie usiąść z rekwizytami i podnosząc je kolejno wymawia ich nazwy.
dodane na fotoforum:
agii51 2011-10-30
Wow..Witaj Słodka Mość..:)Pozdrowionka Wieczorowe,Buziaki,milusiego Wieczoru życzymy,mam nadzieję ze Zdrówko lepsze,Buziaki Kochane Serduszko..:):):)
nitka76 2011-10-30
To bardzo fajnie..u nas zasob slownictwa jest jeszcze slaby ale cieszymy sie ta chwila gdyz jak sie potem rozgada....moj syn tez pozno zaczal mowic a teraz nawija jak kataryna :)
agamaz1 2011-10-30
Z nazewnictwem u nas tez jest super, gorzej z jedzeniem.
Miłosz nie je pomarańczy i mandarynek (jeszcze ich nie próbował) i mamy problem z brokułami. Oczywiście jak są na obiad to mówi "jedz brokuły są bardzo smaczne i zdrowe", ale sam do buzi nie weźmie. Poczekamy może się przekona... Reszta może być..
jndiana 2011-10-30
Najlepsza metoda! Można dotknąć, powąchać a nawet zjeść! To jest prawdziwa nauka :)