(3)
Wystrzały petard dają się we znaki od kilku dni...
loona20 2011-12-30
ojejjj bidulka .. moja psina odpukac dobrze znosi te strzelanie i sie nie przejmuje co roku przesypia sylwestra ;)
no masz racje u nas pobudki dzien w dzien wczesnie lobuziaki nie daja mi nawet posmac do 8 :) chodz by mi sie chodz raz przydalo tAK TO dzien w dzien o 6 pobudka niestety ale jakos sie juz przyzwyczaiłam mój mężuś w pracy dobrze ze jutro ma wolne wiec sylwestra sobie zasiadziemy wieczorkiem przez tv i poogladamy troche sylwestrowego koncertu:)
agamaz1 2011-12-30
A u nas cisza, wczoraj koło północy ktoś z sąsiadów wystrzelił jedną i na tym koniec.
Ale jak co roku w Sylwestra będzie totalny huk!
Na szczęście Miłoszowi to nie przeszkadza, lubi patrzeć na fajerwerki, a jak śpi to go nie są w stanie obudzić. Gorzej z naszą kotką. W tamtym roku ze strachu ostrzyła sobie pazurki o obicie kanapy, a co będzie w tym roku, jak mamy kociąt aż trzy???
A jak Rozalka znosi te petardowe wystrzały. Bo jak Wy w bloku mieszkacie to musicie dużo mocniej i głośniej je odczuwać - chyba, że mieszkańcy spokojniejsi i nie ma wystrzałów??
Miłego wspólnego spędzania czasu.
Buziaki:))
anusiek 2011-12-30
no niestety u nas też się już zaczęło:( biedna psinka:( mój kot też już zestresowany...w zeszłym roku chował się za kibelek w łazience.
rudaska 2011-12-30
To się sunia nastresuje jutro :/ a niech spróbuje schować głowę pod poduszkę :)
Co do dziewczyn to Wikusia nasza uwielbia petardy- wystrzały i kolorowe iskierki. Amelcia na sam głos petard wtula się w cyce mamusi i nawet iskierki kolorowe nie są w stanie przełamać jej strachu :/ może za jakiś czas odważy się patrzeć z zachwytem. No a mój mężuś- to jest narwaniec na tego typu szaleństwa, mógłby strzelać i patrzeć na to godzinami :)
rudaska 2011-12-30
Milusiego dnia Wam życzymy i ślemy moc buziaków :)
agii51 2011-12-30
Soniu wiem to tragedia dla Ciebie i wszystkich zwierzaczków,więc musimy Was strzec...i przetrwać te ciężkie chwile,głaskanko za uszkiem i łapka od zuzki,uściski..
