...tym bardziej że z wrażenia Rozalka nie zjada kanapek które dostaje na drugie śniadanie:)
puszek 2015-09-03
Podziwiam sztukę kulinarną Mamy - ślinka mi cieknie z łakomstwa- Rozalinko, trzeba jeść, żeby mieć siły do szkolnych bojów, smacznego i zdrowego apetytu !
jndiana 2015-09-04
zazdroszczę apetytu Rozi... Moje skarby nie zjadłyby nawet 1/4 tego, co ma na talerzu Rozalka :(
agamaz1 2015-09-04
Marzenie, żeby Miłoszek tak zajadał obiadek. W szkole co prawda zjada kanapeczki, bo Pani przeznacza jedną dłuższą przerwę na wspólną konsumpcję, ale po powrocie ze szkoły apetytu brak:( Od przyszłego tygodnia rozpoczyna chodzić na szkolne obiady do stołówki, zobaczymy czy mu będą smakowały:))
koala1 2015-09-04
coz to za pysznosci???chetnie bym cos przekosiła...Izulka masz ciekawe pomysły na obiadki:) moze kiedys sie zaprosze na tak wykwintny obiadek...buziaki**