Tych ciepłych parę słów Co płynie z czyjejś duszy Nie znając wcale siebie Dziennie do siebie piszemy Jak Mały Książę z różą Bliżej siebie stajemy Gdzieś na pustyni życia Gdzie lot nasz się zatrzymał Patrzymy w jedną gwiazdę Tak różnymi oczyma Choć każdy w swoją różę W bezkresie zapatrzony To jedna noc nad nami I księżyc zamyślony Więc przyjdzie taka pora Że powiesz przyjacielu Wczoraj nie miałam nikogo A dzisiaj w sercu mam wielu.