Przez jakiś czas w ogóle ich ie widzialam. Myślalam nawet, że się nie zaaklimatyzowały. Bardzo się ucieszyłam, gdy zaczęłam widywać pojedyncze sztuki. Teraz już się zaaklimatyzowały i ruch jest "jak w Rzymie", chociaż wydaje mi się, że razem z red cherry dostały mi się babaulti. Ale jak wspomniałam, dopiero zaczynam swoją przygodę z krewetkami i mogę się mylić.
dodane na fotoforum:
flossy 2011-04-29
życzę wspaniałej przygody i wiele radości z posiadania akwarium z ciekawymi okazami....pozdrawiam Helenko i z przyjemnością będę podziwiać Twoje eksperymenty