Ojciec nie tylko żył, ale i widział. Matka też coraz bliżej nieba bram. Ostatnio z własną matką rozmawia (przynajmniej tak mi opowiada) i nie pamięta, że mężatką była.... Ach!.... To trudne zadanie, tak ją podtrzymywać w tym umieraniu. Ale nic to, to tylko chwila słabości. Ponad tym, a może pomimo to wszystko pozdrawiam Was z uśmiechem.
iwatoja 2019-11-03
Takie nasze życie. Moi rodzice zmarli nagle i nie zdążyli się zestarzeć więc uchronili nas przed opieką nad nimi w chorobie za co jestem im wdzięczna choć wolałabym aby żyli dłużej. Brakuje mi ich.
Pozdrawiam:)))
isia222 2019-11-13
też to przechodziłam z tatą, moja mam zmarła w pełni świadoma,dawno temu, zbyt wcześnie (rak).