Moje niedzielne wędrowanie 4 - 4.

Moje niedzielne wędrowanie 4 - 4.

Ten przystanek autobusowy rozwiał moją wspaniałą wizję. To nie Kuźnia, tylko Kuźnica. Ale przez chwilę świetnie się bawiłam.
To jak wysłanie totolotka, dopóki człowiek nie sprawdzi kuponu, to może się do woli czuć milionerem.

Zdradzę Wam w zaufaniu, ze już nad mapami swoje odsiedziałam i następną wyprawę zaplanowałam, ale na razie o tym sza...

Pozdrawiam i miłego dnia życzę moim Garnuszkowym przyjaciołom.

dodane na fotoforum: