moje spotkanie z dzikami

moje spotkanie z dzikami

Nie wiedziałam, czy nie wejdą na moją działkę, ani jak zachowa się mój pies. Zamiast pracować, zaczęłam obserwować. Dzień upływał, dziki pojadły a potem rozłożyły się obozem na sjestę. W końcu pojawili się ludzie, samochody i dziki się "teleportowały", równie cicho, jak się pojawiły.

dodane na fotoforum:

krisstin

krisstin 2009-02-28

Ufff...można było odetchnąć.

bogdan1

bogdan1 2009-05-03

cholery nieboją się ludzi- to ludzie się ich boją.

dodaj komentarz

kolejne >