Podaruj mi wiosnę
Przynosisz mi bukiet i słowo wyniosłe,
przepych drogich kwiatów wśród sztucznej zieleni,
a ja wolę dostać zwykłe kwiaty wiosny,
całą ich urodę prostoty docenić.
Rwać garściami błękit niezapominajek,
leżeć wśród stokrotek na zielonej trawie,
kolorami maja do syta się najeść,
słuchać jak skowronek śpiewa stary szlagier.
Daj mi bukiet fiołków, zaprowadź do wiosny,
wprost na kwietną łąkę, tam gdzie ptasi zlot.
Gdzie po deszczu tęcza naszych wyznań prostych,
ukwieci nas bzami przez następny rok.
Anna G.