Jesień...
Okrył kołderką wrześniowy poranek.
Puchową mgiełką trawy swe zaścielił.
Jeszcze chciał lato przy sobie zatrzymać,
lecz złota jesień już w słońcu się mieni.
Wrześniowym blaskiem jeszcze nam zalśniła.
Zbudziła astry, mimozy i wrzosy,
a potem z wiatrem na liściach tańczyła,
by znów pojawić się w kropelkach rosy.
Czasem pochmurna i skropi nas deszczem.
Szaro-brunatną szatę przyodziewa.
To znów kolorem zachwyci nas jeszcze.
Takie humory ta pani już miewa...
H. Koczara
https://www.youtube.com/watch?v=Ns6xAHb3kC8&t=8s