a to jeszcze jedno ze wschodniej częsci portu

a to jeszcze jedno ze wschodniej częsci portu

Kiedy jeździmy po świecie usiłuję prowadzić zapiski z tego co widzimy i tego, co najbardziej rzuca mi się w oczy. Piszę jak kura pazurem czasem mając odczucie, że tracę czas na notatki zamiast czegoś tam doświadczać, czasem czuję się winna, że jeśli czegoś nie zapiszę- zniknie jak kamfora w czeluściach zapomnienia. W tej dychotomii tkwię już od lat :) Jedno nie ulega najmniejszej watpliwości- styl mojego pisania przypomina zdawkowość sms-ów! To miejsce na wzgórzu, tuż przy pomniku Chrystusa z Hawany kojarzy mi się ze strażnikiem. Czlowiek ten obdarzony niesłychaną energią złapał mój aparat, skoczył za murek i kazał nam z mężem ustawiać się a to tak, a to siak, sam zaś pstrykał zdjęcia. A zrobił to na tyle szybko, sprawnie i asertywnie, że nie przyszło nam do głów zaoponować! Potem pokazał nam swoje prawo jazdy, gdzie okazało się, że nazywa się Angel Fidel Castro! Kierowca, który znacznie lepiej mówił po angielsku wyjaśnił nam, że na Kubie Castro to szalenie popularne nazwisko, ale, że nikt nie może nazwać dziecka Fidel Castro, choć ludzie chcą. Dlatego też jak już Castro i chlopak to ma Fidel na drugie. Ot ciekawostka. Zapomniałam zapytać co z Raulem ;) Angel Fidel Castro to był także ojciec braci rewolucjonistów ( zapiszcie, przyda się do klasówki; ) )
Zdjęcia, że dodam- są jedyne w swoim rodzaju- a to trzymamy się za ręce i wygląda to tak, jakbyśmy unosili oboje pomnik, a to mąż mój dłonią głaszcze głowę Chrystusa, a potem ja całuję Go w policzek.Unikatowa rzecz w naszych zbiorach i to zrobiona przez Anioła ;)

dodane na fotoforum:

dejavu1

dejavu1 2018-01-13

Wspaniałe dokumentujesz!
Interesujące, piękne zdjęcia i świetne opisy z podróży.

oldboy

oldboy 2018-01-20

Bardzo ciekawie piszesz. Polecam Ci dyktafon - notatki są bardzo czytelne, a czasu traci się o wiele mniej niż na pisanie.

dodaj komentarz

kolejne >