od lewej- kubański Legendario Elixir ( ciemny i najlepszy)

od lewej- kubański Legendario Elixir ( ciemny i najlepszy)

Santiago de Cuba ( też charakterny rum kubański), Brugal z Republiki Dominikańskiej i na koniec rum z Nikaragui. Zapytałam niewinnie : a gdzie ten z Panamy? " Chciałaś, żeby był po 6 latach?". No chciałam mu zdjęcie zrobić. A propos rumów- jamajski Appleton, nawet ten całkiem z górnej półki przypomina w smaku płyn do płukania ust. Przynajmniej mnie przypomina. Nigdy nie byłam snobem, albo mi coś pasuje albo nie, niezaleźnie od szoku ceny na metce.

krycha2

krycha2 2018-02-17

Zaopatrzona jesteś więc lecę...

siestala

siestala 2018-02-17

zapraszam:)

astra40

astra40 2018-02-19

Smaki odczuwam podobnie☺

dodaj komentarz

kolejne >