I takie "jaja" ;)
Żałuję, że nie ustawiliśmy psiaka przy nich, żeby było widać jakie są duże. Dorosły człowiek musiałby wspiąć się na palce, żeby na nich usiąść. Siadanie na jajach, jest , jak się domyślacie, zabronione.
O kulach armatnich w Theodore Roosevelt NP, wszyscy pisali tak dużo, że przekonana byłam, że będą one porozrzucane po całym parku. Tymczasem są jedynie wzdłuż "promenady kul armatnich" blisko wjazdu. Szkoda mi trochę, że nie zapuściliśmy się głębiej, żeby więcej ich " znaleźć".
siestala 2022-10-29
kule są jak najbardziej naturalne. Powstają z osadów mineralnych, przeniesionych przez wodę wraz z deszczem w głąb szczelin skalnych. Im więcej tych " innych " elementów osadza się wewnątrz skał, tym bardziej przesuwają się one w dół, ( coś jak z perłami- "obce ciało" zostaje wyodrębnione) i koniec końców wraz z procesami erozyjnymi niektóre z nich lądują ( pewnie z hukiem ;) na ziemi. Widzieliśmy kilkanaście tych kul jak wisiały " na włosku" na skale. Masz wrażenie, że za chwilkę gruchną one na ziemię. Ale- wiszą ponoć od bardzo! bardzo! bardzo!dawna.