na mojej kalinie podstępnie zwabiona sikorka...

na mojej kalinie podstępnie zwabiona sikorka...

teraz się przyzwyczai, a wiosną, mam nadzieję zajrzy, żeby z robalami zrobić porządek. W ubiegłym roku robale zeżarły kalinę...

gupik

gupik 2012-01-14

To na czym ona siedzi, skoro zeżarły?:)

skorp

skorp 2012-01-14

ostały się jeno badyle...:) A tak dokładnie, to zeżarły liście i kwiaty. Więc na kalinie nie ma prawie owoców. A, zdaje się, ptaszki, jak je przypili, kaliną w zimie nie pogardzą...tylko...jak wyżej...

gupik

gupik 2012-01-14

Dobrze jest żyć bliżej natury. Ciągle się człowiek czegoś nowego uczy:)

skorp

skorp 2012-01-14

Człowiek wolałby żyć nawet bliżej...tylko, że sikorki, jak tylko podejdę troszeczkę spylają...więc z maksymalnego zooma je robiłam...:)

gupik

gupik 2012-01-14

Może przestaną spylać po pewnym czasie, w miarę częstowania, o ile będzie ostra zima:)

skorp

skorp 2012-01-14

chyba nie mam szans ich przyzwyczaić. Bywam tam tylko raz w tygodniu. Ale trudno. ważne, żeby były zadowolone:)

gupik

gupik 2012-01-14

Na pewno bardziej je zadowala pełny brzuszek, niż pusty:)

skorp

skorp 2012-01-14

Najpewniej:)

jokato

jokato 2012-01-15

no i nie mówię , że robale są fuj:)) A gupik nasza je tak lubi...ja się od niej uczę, a nuż:))

skorp

skorp 2012-01-15

:))) ja to się nawet szybko uczę. Na przykład taka dżdżownica: niby niespecjalnie piękna,ale jak kupiłam ogródek, to cieszyła mnie każda wykopana, bo jest moim sprzymierzeńcem w użyźnianiu gleby. A jak się cieszę, że w kompostowniku się od nich roi....Chyba nawet gdzieś mam focię:)

gupik

gupik 2012-01-15

O! To się dopiero Jokatko ucieszy...:)

dodaj komentarz

kolejne >