(9)
na zakończenie o dziwnym uczuciu...
otóż,będąc chłopcem najbardziej lubiłem jeździć do...Kołobrzegu ; )
Ojciec pokazywał mi wieczorem światełko na horyzoncie,mówiąc że to wyspa Bornholm
w wyobraźni widziałem tę wyspę,taką..."zagraniczną",pełną sklepów ze słodyczami i zabawkami,luksusowymi samochodami
ot,siła dzieciecej wyobraźni
a teraz patrząc na błyszczący w słońcu horyzont widzę miasto z drapaczami chmur i posąg kobiety z pochodnia uniesiona w górę...
za oceanem,na drugim brzegu jest przecież Ameryka...
satsuma 2017-09-27
No tak, ale światełka nie widać :))))
te..... Paryż polecam ale z dobrym przewodnikiem, jest niesamowity.
Na własne oczy zobaczyć to o czym się uczyło, oglądało w tv czy czytało w książkach i gazetach. Widzieć że to naprawdę istnieje.
reni2 2017-09-27
No masz wyobraźnię;)))piękny widok...Nigdy nie byłam małym chłopcem..ani w Kołobrzegu....ale jak byłam 18nastką w Koszalinie to tez mi się różne rzeczy marzyły na plaży:))))
babcia1 2017-09-28
No tak różnie sobie można wyobrażać to czego się nie widzi!!
gosku 2017-09-28
heh...super wyobrazenia a widoczek cudny :))
astra40 2017-09-28
Ale ten drugi brzeg jest bardzo daleko ...i światełka raczej nie zobaczysz ☺ ale widoczek piękny ☺
henry 2017-10-01
Tak masz rację....... te perspektywy z wiekiem sie zmieniają.......
widok jest niespotykanie ciekawy......
alicja13 2017-10-14
Lezki mi polecialy, cudowne wyobrazenia, ktore sie pamieta zawsze, mysle, ze wszyscy takie mielismy.
Dzieki Bogu doczekalismy sie lepszych czasow
