Jeszcze jedna "fotka-pokłosie" sobotniej wycieczki. Nie moglismy sobie odmówić zerknięcia na pozostałości po jednym z ostatnich irlandzkich bastionów. Zamek usytułowany na szlaku Tramore-Dungarvan do końca odpierał zmasowane ataki anglików. Obrońcy odrzucali kolejne oferty poddania twierdzy. Rozwścieczony Cromwell rozkazał 'rozstrzelac" go z ciężkich dział. Nie wzięto także jeńców.
Nas pogoda odstraszyła od "zdobycia" zamkowego wzgórza. Wrócimy tam "z wiosną" ; )
Witam wtorkowo : ))))
graz5 2009-01-20
Widok już wiosenny:)))
Rumunia będzie, ale zmęczyłam Was Pragą, odpocznijcie więc trochę;)
Pozdrowienia wtorkowe:)
barossa 2009-01-20
Stare zamki bądz ich ruiny budzą we mnie specyficzne uczucia.To połączenie podziwu i ciekawości.Lubię takie klimaty:)Re.jeśli chodzi o American Bar to z amerykanizmu ma tylko nazwę i flagę,to modernistyczna perełka genialnego austriackiego architekta Alfreda Loosa,tak go sobie nazwał.Prześwietna architektura wnętrza,której nie pokazałam ze względu na zakaz wykonywania zdjęć w środku.Pozdrawiam:)
tamara 2009-01-20
Ja też uwielbiam takie kimaty,Jest czas na zastanowienie,można pomyśleć,ktos kiedyś...................
nena17 2009-01-20
Coś mi się wydaje że o Cromwellu miałam ostatnio na lekcji historii.. a że byłam chora, to nie mam pełnych notatek i do końca nie wiem o co chodzi;/
a zamek super, lubie takie klimaty :)))
czarna2 2009-01-20
ciekawego wieczorku:)..pozdrawiam :))