...chcę na plażę !!!....

...chcę na plażę !!!....

Z ta własnie plażą wiaże się nastepująca dykteryjka: Leżeliśmy z małżonka opaląjac się w najlepsze.Ponieważ nie było zbyt wielu nam podobnych, przyglądalismy się każdemu kto znalazł sie w "zasięgu wzroku". Po pewnym czasie zjawiła sie para. On z plecaczkiem Ona o słowiańskich rysach. Czyżby to byli... !???
Wsłuchujemy sie w ich rozmowę ...tak to nasi rodacy !!! On rozłożył reczniki a Ona "myk" do wody. Po pewnym czasie ,zniecierpliwiony "On" nawołuje głośno :" No chodz juz do mnie" !!!
"Ona" odkrzykuje: Zaraz idę, woda jest taka cieplutka, jeszcze tylko zrobię...siusiu !! : ))))

graz5

graz5 2009-01-24

Hi hi hi hi.... Nic dodać nic ująć....
Też marzę o morzu, plaży, +35*C, aaaaaaaach.......
Miłego :)))

juvella

juvella 2009-01-24

No tak....:))
Ja też chcę na plażę....ślicznie
Miłego sobotniego dnia życzę,pozdrawiam serdecznie:))

graziaw

graziaw 2009-01-24

Nie wiedziała biedulka, że tuż obok sa Polacy......hihihiihi
No cóz........samo zycie........czasami tylko po to wchodziło się do wody.....hihiiii
Miłej Soboty ....... i duzo radosnych chwilek na cały dzień :)))

dondeva

dondeva 2009-01-24

Pozdrawiam w sbotni dzień życze milej udanej soboty do milego Ela

bozka4

bozka4 2009-01-24

Oj wspomnienia .Aż na duszy razniej< wspominając słoncze ,hiszpańskie plaż, ciepłe morze.... ech ....Miłego dnia życze

calea

calea 2009-01-24

ha ha ha ....siusiu , no nieźle :)

tikej

tikej 2009-01-24

haha,slyszalem ta historie,dobre-pozdrawiamy po powrocie

henry

henry 2009-01-25

hehe dobre:)))))
Ja tez chce na plaże.!!!!! a do wody juz mniej!!!!

barossa

barossa 2009-01-25

jednym słowem ..nasi tu byli;)

giga62

giga62 2009-01-25

a ja z innej beczki. Jestem na wczasach nad pieknym lubuskim jeziorem, w czasach PRL-u, kiedy to wszystko bylo na kartki. Wlasnie na centralnym placu miejscowosci wypoczynkowej, przed kioskiem ustawil sie dlugi ogonek. Papier toaletowy przywiezli. Przedemna czeka ojciec z brzdacem w wieku wczesnoszkolnym. Upal nie do zniesienia, kolejka dluga jak diabli. Chlopak sie nudzi, marudzi i jest dla wszystkich bardzo dokuczliwy. W koncu oboje podchodza do okienka w kiosku. Chlopak szarpie ojca za ramie:- tata, tata kup mi ten czerwony samochodzik!
Ojciec wiesza sobie warkocz papieru toaletowego na szyi i zniecierpliwiony odchodzi od okienka, Wtedy malec na to wrzaskliwym glosem:
- Jak mi nie kupisz to powiem mamie, ze sikasz do... zlewozmywaka!!!
I co Wy na to? Zlosliwosc ludzka nie zna granic!

dodaj komentarz

kolejne >