Wyglądał tak, jakby chciał mnie porwać do tańca. I uczynił to... Moje ciało nigdy nie było gotowe na choćby myśl o jego dotyku.
A jednak...
Nie mogłam mu spojrzeć w oczy, świat wirował, a ja uciekałam oczami z przedmiotów...
Gdy w końcu się odważyłam, spostrzegłam, że on także przybrał moją broń na twarzy i... jakże mnie tym zasmucił...
Nie byłam już sobą w tym akcie muzycznym, gdy trzymał moje dłonie.
Nie powróciłam do siebie także, kiedy je ze swych wypuścił...
Nie chcę pamiętać więcej...
smeagol 2010-07-18
Na tej buzi powinien gościć tylko uśmiech...
joan32 2010-07-18
piękna całość